Opis
Jak myślisz, co lepiej wysadzi w powietrze Twoją barierę językową: płynne używanie czasów czy ogrom przyswojonych słów?
Moja odpowiedź to czasy. Pokażę Ci, dlaczego.
Wyobraź sobie dom. Pełen przeróżnych rzeczy – słów – porozrzucanych po kątach. Jest gabinet z profesjonalnym słownictwem. Salon, a w nim codzienne słowa o życiu, rodzinie. Kuchnia wypełniona słówkami, które przydadzą Ci się w markecie czy restauracji. I tak dalej.
Możesz zbudować wręcz gigantyczny hotel, napakowanymi po brzegi pojęciami, ale na nic Ci one, jeśli fundamenty okażą się słabe.
Zaskoczy Cię pierwszy lepszy wiatr – na przykład stres podczas rozmowy z Anglikiem – i słówka się rozpierzchną, a Ty… zaniemówisz.
Jak to w ogóle możliwe, skoro znasz TYLE słów?
„Jak to było… czynność, która rozpoczęła się w przeszłości, ale trwa do chwili obecnej… trwa… to Continuous…? A nie, nie, Present Perfect?”
Stop. Znasz to? W takim razie potrzeba Ci czasów. A raczej innego do nich podejścia. I ja takie mam.
W nagraniu „Jak uczyć się angielskich czasów” opowiem Ci:
- dlaczego tradycyjne metody są takie mylące (tu odetchniesz z ulgą, bo masz do wybudowania JEDEN dom z solidnymi, gramatycznymi podstawami – a nie po jednym na każdy czas, jak uczono nas w szkole)
- co potrzebujesz zmienić, by płynnie dobierać adekwatny czas – bez przywoływania w myślach zawiłych, gramatycznych regułek
- czy to możliwe, by z blokady językowej i perfekcjonizmu przejść do czystej miłości do angielskiego i swobodnego mówienia (spoiler: tak, bo sama to zrobiłam i powiem Ci dokładnie o krokach, które były u mnie prawdziwym game changerem)
- bez jakich 3 elementów (o których z jakiegoś powodu rzadko się mówi) trudno Ci będzie mówić bez robienia przerw na dobieranie dobrego czasu
Możesz nadal budować kilkanaście domów – po jednym na każdy czas – i męczyć się, biegając między nimi.
Możesz dokładać do środka kolejne słowa. One się nie skończą ;-).
Ale ja zachęcam Cię, by burzyć blokadę językową budując najpierw jeden dom z mocnymi, gramatycznymi fundamentami. Życiowymi. Bo TAK, te czasy się logicznie łączą i zobaczysz to, jeśli wpleciesz je w Twoje codzienne życie.
Gdy przygotujesz tę bazę, nie będziesz musiała już nigdy się martwić, że słowa latają w Twojej głowie, nie mając się na czym podeprzeć.
W końcu będziesz mogła kolekcjonować nowe słowa wiedząc, że gdy przyjdzie co do czego naprawdę ich użyjesz. I to bez specjalnego namysłu.
Gotowa na nowe spojrzenie na gramatyczne fundamenty?