Takiego pytania lepiej dziś nie zadawać. Polska jest podzielona na pół – i to wcale nie przez polityków, ale przez media. Spróbujemy jednak oddzielić politykę od emocji i skoncentrować się na tym, co nas najbardziej interesuje. Na językowych umiejętnościach. Pech chciał (idiom?), że dotyczą osoby publicznej i to w tak gorącym okresie wyborczym. Co tutaj się zadziało dzięki mediom? Mamy świetną lekcję skuteczności na bazie materiału z Dudą i rosyjskimi żartownisiami. Nie będziemy jednak dochodzić tego, jak to się stało. Zostawimy to specjalistom. Niech łamią nad tym głowy (znowu idiom! Znasz ich angielskie odpowiedniki?).
Jak tylko usłyszałam tę rozmowę, pomyślałam: „O maj gad! Ale czad! Przecież muszę to wykorzystać z każdym klientem!”… Zboczenie zawodowe 🙂 Potem szybkie otrzeźwienie. Przecież to prezydent – nie wypada. Potem drugie otrzeźwienie. Ale przecież chwila…! Ja nie robię niczego złego. Ja nie chcę się śmiać. Ja chcę pokazać, ile wartościowych informacji padło w ciągu 10 minut. Spojrzałam na tę rozmowę zupełnie pod innym kątem.
Zróbmy przestrzeń dla mocnych stron
W każdej rozmowie z początkującym klientem (nie mam tutaj na myśli poziomu językowego, ale początek jego walki z barierą), wyłapuję każdą najmniejszą pozytywną rzecz. A Duda?! Duda to po prostu położył na łopatki wszystkich (kolejny idiom?). Tak. Uspokajam osoby, które się ze mną teraz nie zgodzą. Że ważna osoba, że przecież prezydent, że przecież nas reprezentuje, że wstyd. Przestańmy tylko skupiać się na błędach, krytykować i kiwać głową z dezaprobatą. Takie to nasze, polskie i negatywne. Zróbmy trochę przestrzeni dla mocnych stron i ciekawych strategii.
Jeśli nadal ten temat jest dla ciebie kwestią zapalną (idiom? :D) to możesz sobie wyobrazić, że tę rozmowę prowadzi ktoś inny. Wysłuchaj jej jeszcze raz, po zapoznaniu się ze strategiami, które ja wyłapałam. Oczywiście prezydent nie użył ich wszystkich, ale ty możesz, jeśli zależy ci na przełamaniu bariery. Myślę, że Duda nie zdaje sobie sprawy z tego, czym dysponuje. Uważam, że wyszło mu to mimochodem, naturalnie. Radził sobie jak mógł. Co to oznacza dla nas? Oznacza to, że wykorzystał coś, w co jest wyposażony każdy z nas – rozmówca jakiegokolwiek języka.
Strategie językowe: Duda kontra rosyjscy żartownisie
Spójrzmy co tu mamy:
✅ Unikaj ciszy, wypełniając ją powtarzającymi się słowami. 🔄
✅ Odpowiadaj na pytanie korzystając z tego, że masz w pytaniu gotowe konstrukcje gramatyczne. 📋
✅ Moduluj głosem tak, jakbyś to robił normalnie mówiąc po polsku.🎤 Jak zaskoczenie to bądź zaskoczony.
✅ Parafrazuj – to deska ratunku w sytuacji, kiedy nie ma szans na zrozumienie pytania, więc trzeba zadać je inaczej. 🎭
✅ Używaj zwrotów, np. ” let me think”🤔 – one zapełniają ciszę i redukują stres, dają poczucie, że coś umiemy. Można też poprosić o powtórzenie „Can you repeat❓”
✅ Powtarzaj pytanie, które usłyszałeś❗🔄
Próbowałeś którejś z tych strategii? Może masz jakieś inne, swoje, którymi chcesz się podzielić?